Spontaniczny wypad z Tomkiem który zadzwonił do mnie o 11 czy bym nie pojechał w górki. Szybki przegląd rowerka i można było jechać, jeszcze u Tomka regulacja przerzutek i kierunek Przechyba przez Moszczenicę. Musze przyznać że bardzo mi się ta trasa podoba jeżeli chodzi o górala to zdecydowanie ciekawsza niż zwyczajowy podjazd od Gołkowic. Na Przechybe docieramy bez większych przygód, tam 5 minut postoju i ruszamy czerwonym a później niebieskim do Kosarzysk, trasa ciekawa w kilku miejscach super widokowa. Kilka fajnych zjazdów i ostrych podjazdów. Po zjechaniu do Piwnicznej wracamy druga stroną Popradu "ścieżką rowerową", tam też kilka ciekawych momentów. Ogólnie wycieczka super, minus była kiepska pozycja jaką przyjąłem na swoim rowerze (zbyt nisko ustawione siodełko) i coś jeszcze mi nie pasowało przez co mocno przeciążyłem prawe biodro:(
Oto kilka fotek.

To zdjęcie nie mogło się nie udać

Czy Kamar tu był??:)

Tomkowi żona nie dała obiadu więc bidny jadł co natura dała






Piękna polska jesień w Beskidzie Sądeckim Dane wycieczki:

Km:	79.00	Km teren:	0.00	Czas:	04:25	km/h:	17.89
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	1200m	Rower:	MMS (Merida Matts Speed)

W końcu trochę czasu na kręcenie, razem z Marcinem pojechaliśmy na pętle z mocnym podjazdem pod Moszczenice od Skrudziny. Dane z wyjazdu od Marcina bo na końcu koło domu spadł mi licznik:) Dane wycieczki:

Km:	39.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:25	km/h:	27.53
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	178(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	TREKS

Razem z Tomkiem wybraliśmy się dzisiaj na Słowację. Początek był dosyć pechowy, czekając na Tomka chciałem sobie dopompować koło i urwałem wentyl:) już na starcie nie miałem zapasu. Najpierw pojechaliśmy przez Piwniczną na przełęcz Vabec, później Stara Lubowania, przełęcz Zdiar, tam też odbiliśmy w małą dróżkę, myślałem że Tomek żartuje że mamy tamtędy jechać ale on znał drogę więc pozostało mi mu zaufać:) oczywiście nie zawiodłem się, czekały tam na mnie piękne widoki, zjazd i chyba najtrudniejszy dzisiaj podjazd nie wiem nawet pod co:) później zjechaliśmy do Niedzicy, przez tamę na Krośnice (ostatni ciężki podjazd tego dnia, zwłaszcza że po tylu km), dalej to już tylko w dół po zmianach. Miało być 140 ale zmiana trasy przez Tomka spowodowała że wyszło 181km, najdłuższa trasa w tym roku. Bałem się trochę czy dam radę, zwłaszcza chodziło mi o nękające mnie kurcze ale chyba przez temperaturę która była idealna do kręcenia i dostosowanie tempa do naszych możliwości obyło się bólu:). Na początku był pech to i na końcu też musiał być, od Łącka coś mnie ocierało w udo przy kręceniu, chyba była to lekko przesunięta torba podsiodłowa, niestety nie chciało mi się tego przesunąć czego skutkiem jest dziura w tym miejscu na spodenkach:( może krawcowa coś poradzi.
Oto kilka fotek:
Dwa zdjęcia zrobione przez Tomka


A to kilka moich.

Dane wycieczki:

Km:	181.00	Km teren:	0.00	Czas:	06:49	km/h:	26.55
Pr. maks.:	64.00	Temperatura:		HRmax:	171(%)	HRavg	133(%)
Kalorie:	7105kcal	Podjazdy:	1984m	Rower:	TREKS

Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:

Wieczorna standardowa rundka. Dane wycieczki:

Km:	28.00	Km teren:	0.00	Czas:	00:53	km/h:	31.70
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	172(%)	HRavg	141(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	78m	Rower:	TREKS

Dzisiaj bardzo ciekawa trasa z Tomkiem. Na zbiórkę STC jesteśmy za słabi to można chociaż we dwójkę pośmigać:). Tomek zaproponował trasę przez Czarny Potok, następnie zjazd do Łącka i podjazd pod Wolę Kosową po czym zjazd do Kamienicy i podjazd pod Ostrą. Bardzo fajna, malownicza trasa w sam raz na jesienne kręcenie, mały ruch samochodowy i dobre asfalty. Z ciekawszych rzeczy na trasie to odpust w Czarnym Potoku przez co musieliśmy się przebijać przez tłumy wychodzące z kościoła, Tomek miał małą przygodą ale na szczęście obyło się bez strat w ludziach i sprzęcie:).
Oto kilka fotek;
Malownicze krajobrazy

Tomek na rozdrożu zastanawia się którą drogę wybrać

Po drodze spotkaliśmy też Contadora
Dane wycieczki:

Km:	75.00	Km teren:	0.00	Czas:	02:42	km/h:	27.78
Pr. maks.:	66.70	Temperatura:		HRmax:	165(%)	HRavg	129(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	756m	Rower:	TREKS

Pochmurno i stosunkowo chłodno w porównaniu do ostatnich dni, około 12C ale ja lubię takie warunki dlatego też jechało się dobrze, wiatru mało a to kolejny plus, ubrałem się też o jedną warstwę mniej co w tej tem. było strzałem w dziesiątkę nie było ani za ciepło ani za zimno. Kurde tylko po co ja się tyle rozpisuje o marnych 28km??:) znowu nastąpił reset licznika na nierówności. Dane wycieczki:

Km:	28.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:00	km/h:	28.00
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	167(%)	HRavg	129(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	90m	Rower:	TREKS

Dzisiaj spokojnie pętla starosądecka, chłodno i wietrzenie ale nie padało, jechało się całkiem przyjemnie. Próbowałem zwalczyć zakwasy po wtorkowym Vabecu:) Dane wycieczki:

Km:	32.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:07	km/h:	28.66
Pr. maks.:	39.90	Temperatura:		HRmax:	153(%)	HRavg	128(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	107m	Rower:	TREKS

Dzisiaj fajna trasa w towarzystwie Marcina. Miejsce startu rondo w SS, ciepła słoneczna pogoda, naszym celem była przełęcz Vabec jeszcze nigdy tam nie byłem co sprawiało dodatkową chęć do kręcenia. Do Piwnicznej pod wiatr, starałem się dawać Marcinowi zmiany póki jeszcze miałem siły:) dalej na Mniszek, następnie parę km góra dół, po czym zaczął się podjazd. Marcin jechał swoim jak zawsze szybkim tempem realizując swój trening, ja pokornie swoim tempem nie szarżując zbytnio znając swoje możliwości a zarazem nie znając podjazdu:) Muszę przyznać że bardzo mi się podoba zwłaszcza ostanie 2km z 12% nachyleniem było bardzo ciekawe:) ponadto piękne widoki z majestatyczną panoramą Tatr na szczycie;). Musze dodać że na ostatnim km zaczęły mnie łapać skurcze. Po kilku minutach odpoczynku, tą samą drogą wróciliśmy do domu, tym razem już nie dawałem zmian:) a od Rytra kurcze były już naprawdę duże, zaciskałem jednak zęby skupiając się na tym by wytrzymać całkiem mocne tempo Marcina, z ulgą udało się dojechać do ronda a dalej to już spokojnie do domku. Dzięki Marcin za super trasę i sorki że nie dawałem zmian:)heh
Oto kilka fotek z Vabeca.

Marcin na tle Tatr

Tego to nie znam


Dwie panoramy. Dane wycieczki:

Km:	80.00	Km teren:	0.00	Czas:	03:08	km/h:	25.53
Pr. maks.:	56.20	Temperatura:		HRmax:	175(%)	HRavg	142(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	707m	Rower:	TREKS

Piękna pogoda w sam raz na rower. Udało mi się dzisiaj wyciągnąć na rower Tomka, była to pierwsza (mam nadzieję że nie ostania)wspólna jazda. Dzisiejsza trasa obfitowała w kilka ciekawych podjazdów co prawda krótkich ale ze sporym nachyleniem. Na pierwszy ogień poszedł Myślec, później Żeleźnikowa i Popardowa, dalej mieliśmy pojechać na golgotę ale z powodu ocierającego wózka o szprychy na najlżejszym przełożeniu u Tomka zrezygnowaliśmy z tego podjazdu na rzecz Wysokiego. Po drodze spotkaliśmy Marcina z przyszłym mistrzem świata:). Bardzo udany wypad, Tomek jeździ z góry jak rakieta nie sposób go dogonić:). Licznik znowu mi się wyłączył na nierówności z tego powodu czas jazdy na tzw. oko.
Pokaż trasę GPS/ Dane wycieczki:

Km:	52.00	Km teren:	0.00	Czas:	02:00	km/h:	26.00
Pr. maks.:	65.40	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	700m	Rower:	TREKS