Dzisiaj po bułki do sklepu:)
Piątek, 5 grudnia 2008 | dodano:05.12.2008
Dzisiaj po bułki do sklepu:)
Widoczek na Jaworzyne Krynicką:)
Widoczek na Jaworzyne Krynicką:)
Dane wycieczki:
Km: | 1.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 4.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Co do km i czasu nie
Środa, 3 grudnia 2008 | dodano:03.12.2008
Co do km i czasu nie jestem pewny bo mi licznik szwankował.
Od dawna nie jeżdziłem a w zasadzie od września więc najwyższa pora by rozprostować kości. Kondycja b. niepewna. Dziń wcześniej umówiłem się z Karlą76 i Kubą na 11:30 na bp. Wcześniej podjechałem po Kube i pojechaliśmy na umówione miejsce. Po zapoznaniu się z Karla ruszyliśmy na Mszalnice, górka całkiem przyjemna, stroma końcowka. Później w poszukiwaniu nowych szlaków wjechaliśmy w polną droge a później w las, przepędziliśmy kilka saren i zaliczyliśmy piękny zjaździk o liściastym podłożu b. stromy:). Okazało sie ze wylądowaliśmy w Królowej Polskiej dalej do obu Kamionek i Nowy Sacz. Bardzo miła wycieczka. Nogi pod koniec czułem:) pozdrawiam Karle i kuzyna mam nadziej że to nie ostatnia wycieczka w tym roku. A oto kilka fotek made in Karla.
Ja i Kuba


Ja i Karla

Kuba i Karla

Troche błotka

Las

My w promieniach grudniwoego sloneczka. Karla robi zdjęcie z ciurnioków:)

Od dawna nie jeżdziłem a w zasadzie od września więc najwyższa pora by rozprostować kości. Kondycja b. niepewna. Dziń wcześniej umówiłem się z Karlą76 i Kubą na 11:30 na bp. Wcześniej podjechałem po Kube i pojechaliśmy na umówione miejsce. Po zapoznaniu się z Karla ruszyliśmy na Mszalnice, górka całkiem przyjemna, stroma końcowka. Później w poszukiwaniu nowych szlaków wjechaliśmy w polną droge a później w las, przepędziliśmy kilka saren i zaliczyliśmy piękny zjaździk o liściastym podłożu b. stromy:). Okazało sie ze wylądowaliśmy w Królowej Polskiej dalej do obu Kamionek i Nowy Sacz. Bardzo miła wycieczka. Nogi pod koniec czułem:) pozdrawiam Karle i kuzyna mam nadziej że to nie ostatnia wycieczka w tym roku. A oto kilka fotek made in Karla.
Ja i Kuba
Ja i Karla
Kuba i Karla
Troche błotka
Las
My w promieniach grudniwoego sloneczka. Karla robi zdjęcie z ciurnioków:)

Dane wycieczki:
Km: | 45.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 18.62 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Do i z pracy (Nowy Sącz
Poniedziałek, 1 września 2008 | dodano:01.09.2008
Do i z pracy (Nowy Sącz - Krynica). Powrót po zmroku:)
Dane wycieczki:
Km: | 100.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:50 | km/h: | 26.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Na trening i z powrotem
Wtorek, 26 sierpnia 2008 | dodano:26.08.2008
Na trening i z powrotem
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 29.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Cały dzień zebrany w jedno.
Niedziela, 24 sierpnia 2008 | dodano:24.08.2008
Cały dzień zebrany w jedno. Rano na mecz i z powrotem a późnym wieczorkiem mała rundka:)
Oto mój nowy nabytek:



Oto mój nowy nabytek:
Dane wycieczki:
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wieczorny relax okraszony przelotem
Środa, 20 sierpnia 2008 | dodano:20.08.2008
Wieczorny relax okraszony przelotem nad kierownicą (nie hamujcie przednim trzymając kierownice jedną reką:))
Dane wycieczki:
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:33 | km/h: | 27.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Mały wieczorny relax:)
Wtorek, 19 sierpnia 2008 | dodano:19.08.2008
Mały wieczorny relax:)
Dane wycieczki:
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 21.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa bardzo ciężka mówie na
Wtorek, 12 sierpnia 2008 | dodano:12.08.2008
Trasa bardzo ciężka mówie na wstępie. Razem z kuzynem wybraliśmy sie dzisiaj na rower naszym celem był Turbacz. Podjechaliśmy samochodem do Krościenka nad Dunajcem i od razu ruszyliśmy czerwonym szlakiem na Lubań 1225 mnpm. Podjazd od początku dosyć ostry razem do lubańa 9.5 km z czego 90% pod góre. Na szczycie super widok na Tatry ani jednej chmurki rewelacja niestety nie miałem aparatu:(. Po napełnieniu bidonów ze źródełka ruszyliśmy cały czas czerwonym w strone Turbacza. Od Lubńa do Turbacza 25 km. Już na początku kuzyn złapał kapcia i troche sie bawił z łataniem bo wzioł zaposówke z 4 dziurami:( po przymusowym postoju ruszyliśmy dalej. Generalnie trasa na rower nie jest najlepsza zjady trudne technicznie a podjazdy, niestety większośc musieliśmy iśc z buta bo nie dało rady, wielkie kamienie i bardzo stromo. W końcu dotarliśmy do Turbacza mała przekąska i małe piwko i zjazd szlakiem zielonym do Łopusznej, po drodze zaliczyłem niewielką glebe ale na trawe wiec małe obtarczia tylko. Około 40 minut już byłiśmy na dole przy głownej drodze Nowy Targ - Krościenko. Dalej już szosą wzdłuż Czorsztynu, po drodze niewielki podjazd w Kurszkowcach i dalej już z górki do Krościenka. Pogoda super, trasa dała w kość ale dla widoków sie opłacało:)
Dane wycieczki:
Km: | 71.00 | Km teren: | 45.00 | Czas: | 05:40 | km/h: | 12.53 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Razem z Mrsc wyruszyliśmy z Chełmca
Wtorek, 5 sierpnia 2008 | dodano:05.08.2008
Razem z Mrsc wyruszyliśmy z Chełmca do Starego Sacza tam spotkaliśmy się z Vanhelsingiem, który przyjechał z Krościenka i wyruszyliśmy. Najpierw przez Łazy Biegonickie i Żeleźnikową do Nawojowej później do Jamnicy i podajzd do Mystkowa dalej zielonym szlakime do Ptaszkowej i Grybowa. W Grybowie zgubiliśmy zielony szlak i troche na ślepo jechaliśmy dalej przez Wilczyska do Gorlici dalej do Biecza tam odpoczynek i powrót. Już od pierwszych metrów z Biecza złapał mnie kurcz najpierw jednej nogi poźniej obie na raz uda i podudzia. Próbowałem sobie z tego nic nie robic i jechałem dalej:) i tak dojechaliśmy do Gorlic później w Ropie odskoczyliśmy nad zalew do Klimkówki, gdzie zjedliśmy pyszne placki i odświżyliśmy sie w ciepłej wodzie. Dalej do Grybowa i do Nowego Sącza. Tam Vanhelsing pojechał do Krościenka ( zorbił pewnie ze 240 km:)) a ja i Mrsc do domku. Rekord dysntansu i to przez ładne górki:) ale droga powrotna to dla mnie walka ze słabościami które pokonałem:) da sie zrobić 80 km ze skurczami:) pozdrowienia dla Vana i i Mrsc.:)













Zdjęcia od Vanaheslinga
Zdjęcia od Vanaheslinga
Dane wycieczki:
Km: | 180.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 08:00 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Razem z kuzynem Kubą pojechaliśmy
Poniedziałek, 4 sierpnia 2008 | dodano:05.08.2008
Razem z kuzynem Kubą pojechaliśmy szukać nwoych szlaków przez las i udało sie z Trzetrzewiny do Chełmca w okolicy Paściej góry przez las, super sciółeczka troche patyków i kręte ścieżki między drzewami wypas, później do Starego Sącza i do domku. Po weselu w sam raz.:)
Dane wycieczki:
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 22.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |