Jesienny Beskid Sądecki - Przechyba
Niedziela, 30 października 2011 | dodano:30.10.2011
Wolny dzień i w dodatku piękny:) oczywista oczywistość to kierunek na Przechybe:) Z założenia miałem kręcić spokojnie delektując się piękną przyrodą. Droga na szczyt uraczyła mnie cudownymi widokami pięknej złotej górskiej jesieni. Po drodze kilku rowerzystów (w tym jeden z Francji), zapoznałem też Marka i być może w przyszłym sezonie coś pojeździmy. Oprócz rowerzystów sporo turystów ale nie ma się co dziwić o tej porze roku góry są najpiękniejsze. Oto dowód:)
tzw. grzybek na samym początku podjazdu można tam rozpalić ognisko i posiedzieć
dalej źródełko gdyby zabrakło drogocennej wody
i kolory jesieni
tzw. grzybek na samym początku podjazdu można tam rozpalić ognisko i posiedzieć
dalej źródełko gdyby zabrakło drogocennej wody
i kolory jesieni
Dane wycieczki:
Km: | 53.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 19.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Autorek |
Komentarze
aaa, świetne okolice! no i ten podjeździk na Przehybę - może kiedyś go zaliczę. ps. widzę, że mieliście też na trasie turystkę-fotomodelkę :)
k4r3l - 19:33 niedziela, 30 października 2011 | linkuj
Komentuj