Spokojnie, razem z kuzynem. Dane wycieczki:

Km:	32.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:10	km/h:	27.43
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	TREKS

Wyjazd przed 19, póki słoneczko grzeje jest ciepło ale jak tylko zajdzie od razu zimno w kolana i ręce. Trzeba pomyśleć o nogawkach i rękawkach. Dane wycieczki:

Km:	34.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:10	km/h:	29.14
Pr. maks.:	54.20	Temperatura:		HRmax:	165(%)	HRavg	133(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	92m	Rower:	TREKS

Dzisiaj pętla starosądecka z podjazdem pod Mokrą Wieś oraz pod szlaban na Przehybę, na górę dzisiaj bym się chyba nie wdrapał, zresztą nadchodziły kłębiaste chmury dlatego szybko skierowałem się do domu. Wiało dzisiaj dosyć mocna a temperatura jak w piecu strasznie cieżko mi się jechało, ostatni tydzień jakiś taki ociężały nie mam weny do kręcenia. Dane wycieczki:

Km:	58.00	Km teren:	0.00	Czas:	02:01	km/h:	28.76
Pr. maks.:	54.20	Temperatura:		HRmax:	165(%)	HRavg	133(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	462m	Rower:	TREKS

Pętla starosądecka z podjazdem pod Mokrą Wieś. Dzisiaj towarzyszył mi kuzyn na trekingu Dane wycieczki:

Km:	42.00	Km teren:	0.00	Czas:	01:41	km/h:	24.95
Pr. maks.:	50.50	Temperatura:		HRmax:	165(%)	HRavg	113(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	261m	Rower:	TREKS

Do Limanowej przez Marcinkowice pod wiatr z powrotem przez Wysokie, za serpentynami kładą nową nawierzchnię ale teraz trzeba było jechać po tarce. Ogólnie dzisiaj ciężkie nogi i nie jechało mi się zbyt dobrze. Dane wycieczki:

Km:	47.50	Km teren:	0.00	Czas:	01:39	km/h:	28.79
Pr. maks.:	60.80	Temperatura:		HRmax:	194(%)	HRavg	138(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	679m	Rower:	TREKS

Razem z kuzynem, wieczorna spokojna jazda. Dane wycieczki:

Km:	28.00	Km teren:	0.00	Czas:	00:57	km/h:	29.47
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	TREKS

Szybka rundka z rana przed pracą i upałem. Dane wycieczki:

Km:	32.50	Km teren:	0.00	Czas:	01:02	km/h:	31.45
Pr. maks.:	43.90	Temperatura:		HRmax:	164(%)	HRavg	139(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	TREKS

Zapowiadali deszczowe popołudnie i rzeczywiście padało ale koło 17 przestało a pogoda zaczęła się stabilizować. Postanowiłem wyciągnąć MMSa na rozprostowanie szprych, kierunek oczywista oczywistość to trasa treningowa, chciałem porównać co dała mi jazda na szosie. Początkowo nic się nie działo, pojechałem ścianką koło Szubryta pod Paścią później dróżką do właściwej trasy i dalej na górę. Już pierwszy zjazd pokazał że nie wrócę czysty:) dodatkowo okulary pokrywały się mglistą powłoką przez co widoczność była ograniczona, acha z drobnych usterek to jeszcze odpinająca się na wybojach torba pod siodłowa i wyłanczający się licznik (to wszystko na pierwszym zjeździe). Do drugiego już się przygotowałem, torbę schowałem za drzewem a okulary dokładnie wycierałem przed zjazdem. Kolejne podjazdy szły bardzo dobrze, super się jechało dużo lepiej niż w tamtym roku z czego jestem bardzo zadowolony. Przed ostatnim zjazdem (nie wiem jakim cudem) wyleciała linka od tylnej przerzutki z rynienek, przez co straciłem 5 minut na mocowanie się z tym czego efektem były rozregulowane tylne przełożenia (nie przeszkadzało to jednak bardzo), ostatni podjazd zaliczony, można jechać do domu. Tylko wyjechałem z lasu jak zaczęła się ulewa, schowałem się na przystanku (oczywiście bez ławeczki), posiedziałem z 5 minut po czym postanowiłem jechać w deszczu w końcu został mi już tylko paro kilometrowy zjazd, dodatkowym plusem jazdy w deszczu był czyściutki rower na finiszu:) W sumie mało kilometrów ale bardzo treściwych i z kilkoma przygodami.
Pokaż trasę GPS/ Dane wycieczki:

Km:	30.50	Km teren:	0.00	Czas:	01:45	km/h:	17.43
Pr. maks.:	49.50	Temperatura:		HRmax:	169(%)	HRavg	131(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	879m	Rower:	MMS (Merida Matts Speed)

Wyjechałem dość późno bo po 18, całkiem ciepło i słonecznie. Podjazd na Przehybę poszedł dosyć sprawnie, równym tempem bez przypalania się. Czas od Gołkowic na górę to 52 minuty a od szlabanu do końca asfaltu 32 minuty, chyba najlepszy do tej pory wynik, ciężko będzie zejść poniżej 30 minut. Na zjeździe zimno ale bywało gorzej. Dane wycieczki:

Km:	49.50	Km teren:	0.00	Czas:	01:58	km/h:	25.17
Pr. maks.:	54.60	Temperatura:		HRmax:	173(%)	HRavg	138(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	818m	Rower:	TREKS

Zwlokłem się z łóżka koło 9 i wybitnie mi się nie chciało nigdzie ruszać najchętniej to bym wrócił do łóżka i pospał, stan ten trwał tak do 14. O 15 w końcu się zmobilizowałem i pojechałem. Miałem dzisiaj problem z odpowiednim ubiorem, w samej koszulce z potówką było by zimno, bo wiał zimny mocny wiatr a na bluzę było trochę za ciepło zwłaszcza na podjazdach. Zdecydowałem się jednak na bluzę. Trasa to pętla rożnowska z kilkoma fajnymi podjazdami, przeszkadzał mocny wiatr na podjazdach gorąco a na zjazdach zimno:) ale w sumie dobrze się jechało pod koniec coraz więcej słońca. Polecam tę trasę bardzo ładna widokowo i mocno interwałowa, najgorszy odcinek to powrót główna drogą o dużym natężeniu ruchu z Witowic Dolnych, następnym razem skręcę w Tęgoborze w prawo do Chomranic.
Pokaż trasę GPS/ Dane wycieczki:

Km:	71.00	Km teren:	0.00	Czas:	02:36	km/h:	27.31
Pr. maks.:	62.20	Temperatura:		HRmax:	169(%)	HRavg	129(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	758m	Rower:	TREKS