Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2010
Dystans całkowity: | 181.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:12 |
Średnia prędkość: | 16.16 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 13.92 km i 0h 51m |
Więcej statystyk |
Kupa nie wycieczka:)
Poniedziałek, 11 października 2010 | dodano:11.10.2010
Plan był idealny, trasa doliną Popradu, wśród gór, lasów, rzek i pięknych widoków, razem coś ponad 100 km. Wstałem rano, umyłem rower i nasmarowałem, zjadłem pyszne śniadanie, wypiłem kawkę, międzyczasie wyszło słońce i robiło się coraz cieplej. Wyjechałem po 10 z aparatem nastawionym na dużo zdjęć a i sam byłem pozytywnie nastawiony. Kręciło się super, świeże, rześkie powietrze aż chciało się jechać, jednak po 17 km usłyszałem głośne pyknięcie a moja prędkość gwałtownie spadła, czasami tak bywa to była zwykła dziura w dętce. Spokojnie zjechałem na chodnik, ze świadomością obecności zestawu łatek w mojej tylnej kieszonce (była też zapasowa dętka tyle że wentyl samochodowy pasuje tylko do przedniej obręczy, tylna nie przewiercona a wiertarki nie miałem ze sobą). Zabrałem się za klejeni, wyjmując jednak dętkę, całkiem przypadkiem urwałem końcówkę zaworu presty i jak to mówią było po ptokach. Do najbliższego sklepu miałem z 6 km, dzwonię więc do Karoliny czy by nie skoczyła na rowerku po dętkę i nie przywiozła mi, na tę propozycję Karolina oczywiście przystała mimo że miała iść do lekarza po receptę na lepszą formę:)(wielkie podziękowania Karolinko). Niestety nie było tak różowo bo akurat wszystkie sklepy w okolicy były pozamykane a te otwarte nie miały na stanie takowej dętki. Otrzymawszy tą wiadomość rozpocząłem 6km marsz w stronę Sącza. Karolinka po chwili dojechała i tak szliśmy razem w kierunku jej domku. Nie ma jak spacer z rowerem i Karolinką. Po dotarciu na miejsce zdjąłem z roweru Kaoliny dętkę i przełożyłem do swojego, po dokonaniu tej czynności postawiłem swój rower we właściwej pozycji i oczom moim i nosowi mojemu ukazał się taki oto widok
pięknie lśniącej i pachnącej HOT DOG KUPY.
Tak mi się wydaje, że to na szczęście bo później znalazłem rowerowy otwarty i z dętką. :) Tak czy siak se dzisiaj nie pojeździłem. Podziękował Karolinko.
pięknie lśniącej i pachnącej HOT DOG KUPY.
Tak mi się wydaje, że to na szczęście bo później znalazłem rowerowy otwarty i z dętką. :) Tak czy siak se dzisiaj nie pojeździłem. Podziękował Karolinko.
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | MMS (Merida Matts Speed) |
Jesienne orzeźwienie
Czwartek, 7 października 2010 | dodano:07.10.2010
Do Starego Sącza czyli mała pętelka.
Dane wycieczki:
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 24.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | MMS (Merida Matts Speed) |
Na Jaworze razem z KK
Niedziela, 3 października 2010 | dodano:05.10.2010
Oto kilka fotek
Dane wycieczki:
Km: | 66.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:24 | km/h: | 19.56 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | MMS (Merida Matts Speed) |