Przehyba plus okoliczne górki
Niedziela, 2 czerwca 2013 | dodano:02.06.2013
Od rana nie mogłem się zebrać w sobie i wsiąść na rower ale szkoda było zmarnować wolną niedziele i to w dodatku pogoda była w miarę ok. W końcu po 15 ubrałem się i już miałem jechać kiedy zaczęło padać:) nie pierwszy raz tak mam. Odczekałem pół godziny trochę kropiło ale większego deszczu nie było widać dlatego zdecydowałem się jechać. Dzisiaj nie było chętnych na jazdę dlatego wybrałem opcję okolicznych górek i Przehyby. Jechało się bardzo dobrze co mnie trochę zdziwiło bo na początku nogi były ciężkie, pierwsze hopki bez szaleństw ale w mirę równo później zjazd do Podegrodzia i kierunek Przehyba, sam podjazd poszedł mi najlepiej w tym roku nie chodzi o czas tylko o samo odczucie w czasie podjazdu nie było jakiegoś większego momentu kryzysu i nawet końcówka poszła sprawnie z czego się bardzo ciesze bo ostanio się tam nieźle męczyłem. Bez zbędnych cyrygieli zjazd do Gołkowic i powrót tą samą drogą przez górki tylko w drugą stronę każda hopka bez napinania ale też całkiem sprawnie. Ogólnie wyszedł całkiem fajny trening i obyło się bez deszczu:)
Dane wycieczki:
Km: | 63.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:46 | km/h: | 22.77 |
Pr. maks.: | 54.40 | Temperatura: | HRmax: | 169(%) | HRavg | 136(%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1663m | Rower: | TREKS |
Komentarze
Też tak dzisiaj miałam ;)
Wybrałam się a tu lipa, leje ;p
Ale nie dałam za wygraną i pojechałam ;p Izona - 19:30 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj
Wybrałam się a tu lipa, leje ;p
Ale nie dałam za wygraną i pojechałam ;p Izona - 19:30 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj