Wycieczka ja i kuzyn Kuba. Na
Wtorek, 29 kwietnia 2008 | dodano:29.04.2008
Wycieczka ja i kuzyn Kuba. Na początek mała rozgrzewka i dojazd do stacji PKP w Nowym Sączu.
Kupno biletu do Krynicy małe zakupy (drożdżówki). Sesja fotograficzna dla TLK przewozy regionalne hehe gosciu nas prosił.
W pociągu bylo ok zjedlismy drożdżówki i po ok 1:30 byliśmy w Krynicy.
Od razu ze stacji ruszyliśmy czerwony szlakiem w strone Jaworzyny po pierwszym wzniesieniu super zjazd na Czarny Potok koło ośrodka Azotów.
Przecinamy ulice i dalej czerwonym na Jaworzyne. Po drodze mijamy kilka wycieczke:)
DIABELSKI KAMIEŃ
Troche musielismy podprowadzać bo miejscami sie nie dało jechać, po ok 1h byliśmy na szczycie.
SZCZYT JAWORZYNY
Szybkie jedzonko i dalsza droga na Hale Łabowską.
Generalnie to większość zjadów ale było kilka podjazdów SUPER.
W schronisku obiadek i dalsz część do drogi do Rytra.
Zjady no cudowne czasmi ostre czasmi łagodne polne drużki no marzenie. Niesty na sam koniec koziołek i pokrzywione koło troszke zaburzyło ten super dzień. Po lekkim tuningu dało sie jechać w 40 minut dojechalismy do Nowego Sącza.
Poszliśmy na lody I NAPEŁNILIŚMY BIDON:).
Powrót do domku:)
Kupno biletu do Krynicy małe zakupy (drożdżówki). Sesja fotograficzna dla TLK przewozy regionalne hehe gosciu nas prosił.
W pociągu bylo ok zjedlismy drożdżówki i po ok 1:30 byliśmy w Krynicy.
Od razu ze stacji ruszyliśmy czerwony szlakiem w strone Jaworzyny po pierwszym wzniesieniu super zjazd na Czarny Potok koło ośrodka Azotów.
Przecinamy ulice i dalej czerwonym na Jaworzyne. Po drodze mijamy kilka wycieczke:)
DIABELSKI KAMIEŃ
Troche musielismy podprowadzać bo miejscami sie nie dało jechać, po ok 1h byliśmy na szczycie.
SZCZYT JAWORZYNY
Szybkie jedzonko i dalsza droga na Hale Łabowską.
Generalnie to większość zjadów ale było kilka podjazdów SUPER.
W schronisku obiadek i dalsz część do drogi do Rytra.
Zjady no cudowne czasmi ostre czasmi łagodne polne drużki no marzenie. Niesty na sam koniec koziołek i pokrzywione koło troszke zaburzyło ten super dzień. Po lekkim tuningu dało sie jechać w 40 minut dojechalismy do Nowego Sącza.
Poszliśmy na lody I NAPEŁNILIŚMY BIDON:).
Powrót do domku:)
Dane wycieczki:
Km: | 76.00 | Km teren: | 41.00 | Czas: | 05:30 | km/h: | 13.82 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
hej fajny wypad i fajne tereny :) nic dodać nic ująć tylko pozazdrościć:)
robertGTW - 23:11 sobota, 3 maja 2008 | linkuj
Udana pogoda i pewnik wypadzik tyż:) Dystansik godny podziwu po takich górkach zdobytych:) Pozdr Dariusz
DARIUSZ79 - 15:35 środa, 30 kwietnia 2008 | linkuj
Chcialem byc pierwszy, ale sie nie udalo. Wycieczka super, foty super. Musze sie kiedys z wami wybrac, bo zabardzo niemam z kim jezdzic.
pozdro maciek320bike - 21:34 wtorek, 29 kwietnia 2008 | linkuj
pozdro maciek320bike - 21:34 wtorek, 29 kwietnia 2008 | linkuj
witam :)zazdroszcze wypadu:)nie ma już śniegu w Rytrze?chciałąm ost uderzyć na Prehybe ale mówią,że jeszcze śnieg:)
karla76 - 21:09 wtorek, 29 kwietnia 2008 | linkuj
Komentuj