Wysokie - Ostra - Przehyba
Czwartek, 16 sierpnia 2012 | dodano:16.08.2012
Miała być setka, wyszło jednak 98 km. Wyjechałem koło 12, pogoda przyjemna około 20 stopni, trochę wiało ale w normie. Na początek podjazd pod Wysokie, następnie zjazd do Limanowej tam chwile przerwy na mokate, dalej to trasa na Ostrą, poszło całkiem sprawnie, później długi zjazd do Naszacowic. Tutaj postanowiłem jeszcze jechać na Przehybe na tym podjeździe było już zdecydowanie gorzej, skończyło się jedzonko (3banany), siły też pomału zaczęły mnie opuszczać, do szlabanu było jeszcze w miarę od szlabanu już do samego końca łapały mnie skurcze. Udawało mi się jednak jakoś je rozjeździć, wtelepałem (inaczej tego nie można nazwać) się na górę w ślimaczym tempie, na górze sprawiłem mi to wielką satysfakcję bo naprawdę było ciężko. Dalsza droga to zjazd na dół i skierowałem się już do domu przez Podegrodzie, chcąc dokręcić do 100tki, pojechałem przez Chełmiec i resztkami sił wdrapałem się pod kościół w Trzetrzewinie. Niestety licznik koło domu pokazywał 98 km nie chciało mi się już głupio dobijać te 2km niech zostanie tak jak jest. To chyba najcięższa trasa w tym roku, następnym razem muszę się lepiej zaopatrzyć w jedzenie bo 3 banany to mało, picia poszło w sumie około 3 litrów.
/
/
Dane wycieczki:
Km: | 98.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:55 | km/h: | 25.02 |
Pr. maks.: | 66.10 | Temperatura: | HRmax: | 176(%) | HRavg | 142(%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1790m | Rower: | TREKS |
Komentarze
Jakbyś jeszcze wrócił przez Wysokie ;) to wyszłoby 2 km przewyższenia, a tak tylko 1750. Jechać Przehybę po dwóch takich górach to niezły wyczyn, dużo zależy wtedy od siły woli. Gratulacje!
KAMAR14 - 17:58 czwartek, 16 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj