Przechyba
Wtorek, 3 maja 2011 | dodano:03.05.2011
Dzisiaj sam bo ani Karla ani Pablos nie dali rady. Początkowo kręciłem bez celu myśląc gdzie by tu pojechać, ostatecznie padło na Przechybę jako że jeszcze tam w tym roku nie było a już maj. Droga do podjazdu to mordęga z wiatrem zresztą na podjeździe pierwsze 7 km również pod wiatr. Spokojnym tempem bez szarpania wjechałem na górę, jak zwykle piękne widoczki. Coraz większe zimno spowodowało że nie siedziałem długo chcąc uniknąć zbliżającego się deszczu udałem się w drogę powrotną. Szybki zjazd (67km/h) a dalej z wiatrem parę km. Końcowe 10 km to już jednak znowu mordęga z wiatrem, dzięki 2 szosowcom którzy wspomagali mnie parę km (dzięki chłopaki)kilka km jechałem z b.dobrą średnią mimo wiatru. Ostatnie 3km to jakaś masakra, huraganowy wiatr oraz zacinający deszcz sprawił że przemoczony i zziębnięty dowlokłem się do domu:) ale generalnie było ok. Oto kilka fotek.
rynek w Starym Sączu
Przechyba
rynek w Starym Sączu
Przechyba
Dane wycieczki:
Km: | 64.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:15 | km/h: | 19.69 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | MMS (Merida Matts Speed) |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj